Odkurzacz myjący Jet Clean Vileda - recenzja

Strona Główna ● PAYBACK Ekstra ● Dom i ogród ● Odkurzacz myjący

Obecnie nie posiadamy w ofercie recenzowanego odkurzacza.

Ostatnio wpadło w moje ręce nowe urządzenie od Viledy – odkurzacz myjący. Jako nowoczesna pani domu o lekko sceptycznym podejściu do nowości, wynalazek wydał mi się świetnym pomysłem i czymś, na co czekałam, ale z nowościami – wiadomo – nigdy nic nie wiadomo ;) Nie mniej, moje połacie kafelkowej podłogi czekały z utęsknieniem na testy – szczególnie część znajdująca się bezpośrednio pod jadalnianym stołem - które z zapałem wykonałam i czym prędzej wracam do Was z recenzją.

Jak działa odkurzacz myjący?

Przede wszystkim odkurzacz myjący działa z mocą 400 W. To oznacza, że spełnia on swoje podstawowe zadanie, jakim jest odkurzanie podłogi. Może nie wydaje się to dla nikogo niczym zaskakującym, ale ze względu na to, że zdarzyło mi się już mieć na swych rękach nowoczesne bezprzewodowe odkurzacze, które nie radzą sobie z większymi okruchami, zaznaczam, że ten model rzeczywiście wywiązuje się ze swego głównego zadania. Ciąg przy tym jest na tyle mocny, że zgarnia brud z przodu jak i po bokach. Przesuwając odkurzacz do przodu, usuwamy wszelkie okruchy, a po naciśnięciu przycisku znajdującego się przy rączce rozprowadzamy płyn. Specjalna rolka do mycia na mokro, obracająca się z prędkością 2800 obr/min myje podłogę. Podczas ruchu urządzenia wstecz, pozostała wilgoć jest pochłaniana przez ciąg odkurzacza, obracającą się rolkę i ściągacz, pozostawiając podłogi suche. Kiedy napotkamy tłuste zabrudzenia i uporczywe plamy, wystarczy zatrzymać urządzenie w miejscu, gdzie rolka styka się z podłogą, a brud znika bez konieczności szorowania, dociskania czy skrobania. Brudna zużyta woda jest wciągana na bieżąco do osobnego pojemnika, tak iż mamy pewność, że podłoga myta jest zawsze tę czystą.

Przydatny artykuł: Żelazko bezprzewodowe - czy warto je kupić? >>

Funkcje odkurzacza myjącego

Przygotowanie odkurzacza do pracy zabiera dosłownie 15 sekund – po napełnieniu pojemnika wodą i opcjonalnie niepieniącym się środkiem czyszczącym i po podłączeniu kabla do gniazdka zasilającego - urządzenie jest gotowe do użytku. Przewód kabla mierzy 7 metrów długości, co pozwala na szybkie i efektywne czyszczenie dużych powierzchni bez konieczności przepinania się między gniazdkami. Pojemność zbiornika wynosi 640ml, co również wpływa na zasięg pracy urządzenia podczas jednego cyklu. Dzięki temu możemy wyczyścić aż do 70 m2 powierzchni podłóg twardych. Jest to niby mały szczegół, ale porównując działanie funkcji myjącej w odkurzaczu Jet Clean do klasycznego mopa, czuję ulgę na myśl o tym, że nie muszę już co parę ruchów płukać i wyciskać kawałka materiału w nadziei, że coraz to brudniejsza woda w wiadrze rzeczywiście umyje moją podłogę, a nie tylko rozprowadzi pół-brudną wodę po moim mieszkaniu. Jet Clean Vileda jest odkurzaczem bezworkowym, co nie tylko jest miłym gestem w kierunku dbania o naszą planetę, ale jest również ułatwieniem dla zapominalskich – takich jak ja, którym w którymś momencie zawsze kończą się worki i nastaje miesiąc zamiatania, nim zamówię nowe.

Dodatkowe parametry odkurzacza

Dodatkowo kształt i konstrukcja urządzenia sprawiają, że odkurzacz prowadzi się bardzo wygodnie. Na początku byłam odrobinę sceptyczna co do aspektu wygody użytkowania go, gdyż waga odkurzacza wynosi 4,7 kg, a cała masa spoczywa na naszych rękach, a nie na podłodze – tak jak w przypadku klasycznego odkurzacza. Jednak kółka wbudowane w końcówkę i wygodna rączka sprawiają, że waga odkurzacza znika. Dzięki płaskiej i obrotowej „głowie” można łatwo dostać się we wszelkie „podszafkowe” i „podkanapowe” zakamarki. Ostatnią zaletą, o której chcę wspomnieć, to funkcja suszenia. Coś, co początkowo wydawało mi się zbędne, okazało się strzałem w dziesiątkę przy dzieciach. Do tej pory, z myciem podłogi musiałam czekać do momentu, w którym maluchy będą już w łóżkach, bo mokre podłogi i biegające dzieci to ciężkie połącznie. Funkcja suszenia sprawia, że umyta podłoga jest od razu „gotowa do ponownego użytku”. Jedyna część, do której trzeba się przyzwyczaić to mycie urządzenia po sprzątaniu. Cały proces ułatwia jednak podstawka i sprytna konstrukcja wszystkich składowych elementów, które odczepia się jednym kliknięciem i płucze pod bieżącą wodą.

Podsumowanie i bonus

Moje testy już się zakończyły, ale na szczęście wraz z ich końcem nie wracam już do klasycznego mopa.