Są tacy ludzie, co nie mają zmywarki, bo lubią zmywać naczynia ręcznie. Są tacy ludzie, którzy dmuchawy do liści raczej nie kupią, bo grabienie ich odpręża. Są tacy ludzie, którzy rzadko używają odkurzacza, bo miotła w zupełności wystarcza. Niektórzy marzą o pełnym zmechanizowaniu lub oddelegowaniu wszelkich domowych obowiązków, bo przecież są ważniejsze rzeczy do zrobienia, a niektórzy, wręcz przeciwnie, godzinkę prasowania zostawiają sobie na wieczorny relaks przy filmie i winku. A Ty, do której grupy się zaliczasz?
Niezależnie od naszego stosunku do domowych prac, większość z nas jakoś swoje królestwa musi ogarnąć. Ja definitywnie zaliczam się do grupy „pomarzmy o marzeniach, obowiązek nie zając – poczeka”, co sprawia, że część obowiązków oddalam w czasie w tak zwaną nieskończoność. Z pomocą przychodzą wtedy sprzęty AGD, które rzeczywiście mi w owych obowiązkach pomagają, a nie przeszkadzają same w sobie. Takie, które jak się na nie patrzy, to aż się proszą, żeby je użyć.